Nie tylko banki oceniają historię kredytową klienta cz. 1 – doświadczenie rynku amerykańskiego

Gdzie wykorzystywana jest historia kredytowa w USA

 

Ocena scoringowa oparta na danych o historii kredytowej konsumenta kojarzy nam się najczęściej z zaciąganiem kredytów lub pożyczek, czyli z bankami lub z firmami pożyczkowymi. To oczywiście dobre skojarzenie.

Ale czy rzeczywiście ta ocena scoringowa jest wykorzystywana tylko przez instytucje udzielające kredytów lub pożyczek?

Okazuje się, że jest ona chętnie stosowana również przez inne branże niż tylko sektor bankowy i pożyczkowy.

Zanim odniosę się do tego, czy i gdzie stosuje się taki scoring w Polsce, opiszę jak to wygląda w Stanach Zjednoczonych.

Wybrałam Stany Zjednoczone dlatego, że jest to kolebka scoringu, kraj, w którym najszerzej wykorzystuje się scoring osób prywatnych i jednocześnie kraj, w którym zrobiono już dużo dobrego odnośnie ochrony praw konsumentów, których scoring jest używany.

Warto też odnieść się do tego kraju, bowiem często globalne firmy przenoszą już stosowane rozwiązania z rynków dojrzałych do swoich firm funkcjonujących na rynkach rozwijających się m.in. takich jak Polska. Zatem nawet jeśli dzisiaj pewnych zastosowań tego typu scoringu w Polsce nie mamy, to warto wiedzieć, czego możemy się jeszcze spodziewać w przyszłości i mieć to na uwadze kształtując swoje zachowania kredytowe.

Oczywiście w USA, podobnie jak w większości krajów na świecie, gdzie istnieją biura kredytowe i stosowany jest scoring kredytowy konsumenta, największym odbiorcą ocen scoringowych naliczanych z wykorzystaniem danych dotyczących historii kredytowej jest sektor bankowy. Ale oprócz tego sektora, scoring jest również chętnie stosowany w:

  1. Sektorze ubezpieczeniowym;
  2. Sektorze telekomunikacyjnym;
  3. Sektorze utility (dostawcy energii, gazu, wody);
  4. Na runku wynajmu nieruchomości osobom prywatnym;
  5. Procesach rekrutacji.


Sektor ubezpieczeniowy

 

W Stanach Zjednoczonych drugim pod względem skali wykorzystania ocen scoringowych opartych na historii kredytowej konsumenta jest sektor ubezpieczeniowy.

W tym kraju scoring ten zaczął być stosowany przez firmy ubezpieczeniowe w latach 90-tych ubiegłego wieku, ale bardziej popularny w tej branży stał się dopiero kilka lat później.

Jeśli bierzesz kredyt zabezpieczony mieszkaniem lub domem, to zazwyczaj banki wymagają, abyś dostarczył ubezpieczenie tej nieruchomości. W tej sytuacji mimo, że możesz nie mieć zwyczaju ubezpieczania domu czy mieszkania, musisz to zrobić. A koszt takiego ubezpieczenia nie jest niski.

Ubezpieczyciele ustalając cenę takiej ochrony biorą pod uwagę różne czynniki.

Ich wspólną cechą jest to, że dobrze różnicują klientów pod względem ryzyka tego, że ubezpieczony wystąpi o wypłatę odszkodowania z tytułu zaistniałego zdarzenia, które było objęte ubezpieczeniem. Im większe jest to ryzyko, tym koszt ubezpieczenia jest wyższy.

Przykładowe standardowe czynniki, które są uwzględniane w ustalaniu ceny ubezpieczenia mieszkania czy domu to m.in.: wiek ubezpieczanego budynku czy lokalu mieszkalnego, jego lokalizacja oraz historia roszczeń ubezpieczeniowych zgłoszonych do tej pory przez klienta.

Dodatkowym elementem różnicującym klientów, który jest masowo uwzględniany w USA w procesach wyceny i sprzedaży ubezpieczenia domu czy mieszkania jest właśnie scoring klienta.

Należy tutaj podkreślić, że najczęściej nie jest to typowy scoring kredytowy, który ocenia skłonność klienta do spłaty kredytu (czyli jego wiarygodność kredytową), ale scoring ubezpieczeniowy, który na podstawie danych o historii kredytowej konsumenta prognozuje ryzyko tego, że klient wystąpi do ubezpieczyciela o wypłatę odszkodowania. W USA taki scoring nazywa się „home insurance score”.

Podobnie jest z ubezpieczeniem samochodu.

Często koszt ubezpieczenia samochodu jest uzależniony od informacji o historii mandatów kierowcy, liczby kolizji czy wypadków jakie miał do tej pory, ryzyka kradzieży samochodu w danym stanie, podatności danej marki samochodu na kradzież, wieku kierowcy, wykonywanego przez niego zawodu, czy historii zgłoszonych roszczeń do ubezpieczyciela.

I analogicznie jak w przypadku ubezpieczenia mieszkania lub domu, istotną rolę odgrywa również ocena historii kredytowej klienta przy pomocy modelu scoringowego. Z kolei ten rodzaj scoringu nosi nazwę „auto insurance score”.

Modele scoringowe dla ubezpieczycieli budują najczęściej biura kredytowe, firmy specjalizujące się w dostarczaniu modeli scoringowych lub sami ubezpieczyciele.

Niestety firmy te niezmiernie rzadko dzielą się bardziej szczegółowymi informacjami na temat tego, jak te modele wyglądają, jakie zachowania są pożądane z punktu widzenia „ryzyka ubezpieczeniowego”, a jakie wpływają na to ryzyko negatywnie.

Z dostępnych skromnych informacji wynika, że modele scoringowe stosowane w ubezpieczeniach opierają się głównie na danych z raportu kredytowego klienta i są to najczęściej dane o:

  • historii płatności, czyli jak klient dotychczas spłacał swoje kredyty,
  • długości historii kredytowej, czyli jak długie jest doświadczenie kredytowe klienta,
  • liczbie posiadanych kredytów,
  • poziomie wykorzystania limitów kredytowych np. dostępnych w ramach karty kredytowej.

Generalnie „insurance score” przyświeca idea, że stres kredytowy przekłada się na inne aspekty życia człowieka, w tym zdrowie oraz odpowiedzialne i uważne korzystanie z domu czy samochodu.

Im większy mamy stres kredytowy, tym bardziej jesteśmy roztargnieni, a zatem kierując samochodem częściej jesteśmy narażeni na kolizje i wypadki. Również mniej dbamy o bezpieczne funkcjonowanie w domu czy mieszkaniu.

Można spotkać także opinie wskazujące, że związek pomiędzy naszymi zachowaniami kredytowymi a występowaniem z roszczeniem ubezpieczeniowym wynika z tego, że ludzie, którzy źle zarządzają swoimi finansami są bardziej skłonni do zgłaszania się po odszkodowanie ponieważ potrzebują dodatkowych pieniędzy.

Trzeba jednak podkreślić, że nie wszyscy zgadzają się z takimi interpretacjami zależności zachowań kredytowych i strat ubezpieczeniowych. Twierdzą wręcz, że takiego związku nie ma i dane o historii kredytowej nie powinny być wykorzystywane przez ubezpieczycieli do podejmowania decyzji o sprzedaży ubezpieczenia lub jego cenie.

Dlatego w USA, pomimo dużych doświadczeń w stosowaniu „insurance score” przez firmy ubezpieczeniowe, są jednak stany, których prawo zabrania ubezpieczycielom wykorzystywania takiego scoringu w celu podjęcia decyzji o sprzedaży ubezpieczenia i w celu jego wyceny.

Zatem kwestia współzależności obu obszarów (kredytowego i ubezpieczeniowego) nie jest pozbawiona wątpliwości. Podnosi się dodatkowo argument o braku powszechnej wiedzy konsumentów odnoście tego, że ich dane kredytowe są w ogóle wykorzystywane w sektorze ubezpieczeń.

I sam cel też budzi wątpliwości. Bo o ile scoring kredytowy przewiduje, że klient nie odda pożyczonych pieniędzy, to w scoringu ubezpieczeniowym nie prognozuje się czy klient zapłaci należną składkę, tylko fakt, że wystąpi o wypłatę odszkodowania po zajściu zdarzenia, które jest objęte ochroną ubezpieczeniową.

Jeśli bliżej przyjrzymy się scoringowi kredytowemu i scoringowi ubezpieczeniowemu, to można dostrzec wiele podobieństw między nimi. Najważniejsze z nich to:

  1. W obu przypadkach do oceny ryzyka klienta jest wykorzystywana ocena scoringowa, czyli pewna liczba mówiąca o tym, jak ryzyko danej osoby wygląda na tle ryzyka innych osób;
  2. W obu przypadkach ocenie podlega historia kredytowa klienta zgromadzona w biurze kredytowym;
  3. W obu przypadkach ocena scoringowa jest naliczana w podobny sposób tzn. odpowiednim informacjom z raportu kredytowego są przypisane punkty, następnie są one sumowane i otrzymujemy ocenę scoringową;
  4. Scoring ubezpieczeniowy jest jednym z elementów – obok m.in. wieku mieszkania czy domu, lokalizacji, historii roszczeń ubezpieczeniowych klienta – które firma ubezpieczeniowa bierze pod uwagę ustalając wysokość ubezpieczenia. Podobnie jest ze scoringiem kredytowym, który jest wykorzystywany do oceny ryzyka kredytowego osoby w powiązaniu z innymi informacjami, w tym przede wszystkim dotyczącymi zdolności kredytowej klienta.

Oczywiście są też istotne różnice pomiędzy tymi dwoma rodzajami scoringu, bo w przeciwnym wypadku nie byłoby potrzeby konstrukcji dedykowanego scoringu ubezpieczeniowego. Po prostu można byłoby stosować scoring kredytowy. Najważniejsze różnice to:

  1. Inne zdarzenia, które prognozują te modele – w ubezpieczeniach prognozowane jest ryzyko wystąpienia klienta o wypłatę odszkodowania. Natomiast w bankach prognozowane jest ryzyko tego, że będziesz miał duże problemy ze spłatą pożyczonych pieniędzy, czyli kredytu lub pożyczki;
  2. Mimo, że oba rodzaje scoringu korzystają z tego samego źródła informacji do naliczenia oceny scoringowej, to kładą nacisk na nieco inne rzeczy – w scoringu ubezpieczeniowym najważniejsze są elementy pokazujące zwyczaje kredytowe konsumenta, które prowadzą do zdrowej historii kredytowej (np. umiarkowane kredytowanie się, długie doświadczenie w korzystaniu z kredytów). Z kolei w scoringu kredytowym najważniejsza jest aktualna i przeszła poprawna obsługa kredytów.


Sektor telekomunikacyjny i utility

 

Na podstawie dostępnych dość ubogich informacji można przyjąć, że w USA wykorzystanie scoringu i danych o historii kredytowej konsumenta w branży telekomunikacyjnej i utility na pewno nie jest tak szerokie jak w ubezpieczeniach.

Ale można zauważyć, że w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się jakieś informacje świadczące o rosnącym zainteresowaniu tym tematem.

Informacje te pochodzą zarówno od konsumentów, jak i firm, które dostarczają takie modele scoringowe dla przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, dostawców gazu, energii czy wody.

Konsumenci poszukują przede wszystkim wiadomości, które pomogłyby im zrozumieć co to jest za scoring, jakie dane uwzględnia, jaka wartość tego scoringu uznawana jest za wysoką, czym różni się on od scoringu kredytowego.

Niestety dla przeciętnej osoby dostęp do takich informacji edukacyjnych jest bardzo ograniczony albo wręcz są one niedostępne.

Sytuacja ta wygląda dużo gorzej niż w przypadku scoringu ubezpieczeniowego.

Nieco więcej można dowiedzieć się ze stron firm budujących takie modele scoringowe, ale jest to informacja dla biznesu, dla specjalistów i konsumentowi jest dość trudno ją właściwie odczytać.

A można się dowiedzieć, że rzeczywiście modele scoringowe dla firm telekomunikacyjnych są budowane, ale opierają się na nieco innych danych niż tylko historia kredytowa konsumenta.

Dane te obejmują głównie historię płatniczą konsumenta, a z danych kredytowych są uwzględnione tylko informacje negatywne tzn. dane o tym, że osoba miała problemy ze spłatą kredytu lub go w ogóle nie spłaciła.

Uzasadnia się to przede wszystkim tym, że w sektorze telekomunikacyjnym i utility potrzebna jest prognoza zachowania klienta w krótkim terminie, a dane o historii kredytowej sprawdzają się głównie w przewidywaniu ryzyka klienta, które wystąpi w dłuższym okresie np. 1, 2 lat.

A do czego ocena scoringowa klienta jest stosowana w tych branżach?

W telekomunikacji przede wszystkim do prognozy ryzyka tego, że klient szybko przestanie płacić rachunki telefoniczne albo wręcz nie ma zamiaru w ogóle ich płacić. Takim klientom jest na pewno trudniej uzyskać usługę telefoniczną w dobrej cenie.

Z kolei dostawcy energii w przypadku nowych klientów lub osób mających w swojej historii płatniczej incydenty nie płacenia rachunków lub kredytów, żądają wysokiego depozytu, który będzie stanowił zabezpieczenie na wypadek, gdyby klient nie zapłacił rachunku za wykorzystaną energię.


Zatrudnienie

 

Ubieganie się o pracę jest samo w sobie stresujące – list aplikacyjny, rozmowa rekrutacyjna, niepewność co do ostatecznej decyzji o zatrudnieniu. A jeśli do tego dodać, że w tym procesie istotne znaczenie może mieć też historia kredytowa kandydata, to nie dla wszystkich będzie to dobra wiadomość. Bo przede wszystkim nie wiadomo jak ta historia zostanie oceniona przez potencjalnego pracodawcę.

I tak to wygląda w Stanach Zjednoczonych, gdzie rzeczywiście pracodawcy czasami sięgają do danych o historii kredytowej osoby ubiegającej się o zatrudnienie, aby sprawdzić czy kandydat nie boryka się z problemami ze spłatą kredytów.

Ważne jest, że pobranie tych danych z biura kredytowego zawsze wymaga zgody osoby, której dane dotyczą.

I co istotne, amerykańskie biura kredytowe w większości przypadków nie udostępniają pracodawcom pełnych informacji o historii kredytowej kandydata do pracy, ale pewien skrócony raport, który nie zawiera m.in. scoringu kredytowego. Zakres danych, które nie mogą być udostępnione pracodawcom został określony w przepisach prawa.

Ocena danych kredytowych osoby aplikującej o zatrudnienie budzi sporo kontrowersji, podobnie jak scoring ubezpieczeniowy.

Przede wszystkim wskazuje się na brak zależności pomiędzy występowaniem problemów ze spłatą kredytu a skłonnością do popełnienia przestępstw finansowych w miejscu pracy. Pewnie z tego powodu część stanów zakazała pracodawcom pobierania w większości procesów rekrutacyjnych jakichkolwiek danych z biura kredytowego o kandydacie do pracy.

Oczywiście nie wszystkich pracodawców taka weryfikacja kandydata w ogóle interesuje, bowiem w wielu miejscach pracy nie ma sprzyjających warunków do popełnienia przestępstw finansowych.

Natomiast jest ona zapewne istotna w instytucjach finansowych oraz w firmach i urzędach, gdzie pracownik ma do czynienia z pieniędzmi lub rzeczami o wysokiej wartości. I właśnie w tych przypadkach pracodawcy mają prawo sięgnąć do danych o historii kredytowej kandydata.

Zwolennicy szerokiego wykorzystywania danych o historii kredytowej osoby wskazują, że w procesach rekrutacji informacje o dobrych zwyczajach kredytowych pokazują potencjalnemu pracodawcy, że kandydat posiada dojrzałość finansową i ogólną odpowiedzialność do obsługi danego stanowiska. Ale tak się dzieje tylko wtedy, gdy masz dobrą historię kredytową.

Niestety, każdy pracodawca może pojęcie „dobrej historii kredytowej” zdefiniować inaczej. Zatem w rzeczywistości nie wiadomo, kiedy ta historia byłaby pomocna w uzyskaniu pracy. Stąd też pewnie wiele ograniczeń w wykorzystywaniu tych informacji w procesach oceny kandydata do pracy.


Wynajem nieruchomości osobom prywatnym

 

Kolejnym obszarem wykorzystania informacji o zwyczajach kredytowych konsumenta jest amerykański rynek wynajmu nieruchomości.

Tutaj dobra historia kredytowa ma powiedzieć właścicielom wynajmowanych mieszkań, że osoba aplikująca jest godna zaufania, bo ma dobre zwyczaje płatnicze. Jeśli bowiem nie płaciła ona na czas rat kredytu w banku, to czy będzie płaciła terminowo opłaty za wynajem? W sytuacji napiętego budżetu może potraktować tą płatność jako „mogącą poczekać”.

Firmy czy też osoby zajmujące się wynajmem nieruchomości mogą pobierać z biur kredytowych dane osób ubiegających się o wynajem i mogą to być dane:

  • o historii kredytowej,
  • o historii płatności za wcześniejszy wynajem,
  • scoring kredytowy,
  • scoring dedykowany do oceny ryzyka osób chcących wynająć mieszkanie lub dom.

Osoby zajmujące się wynajmem nieruchomości nie są zazwyczaj specjalistami w dziedzinie analizy pobranych danych kredytowych czy też scoringu kredytowego. Dlatego niektóre biura oferują specjalne usługi, w ramach których dostarczają gotową rekomendacją wielkości opłaty czynszowej. Uwzględniają przy tym nie tylko czynniki związane z ryzkiem kredytowym klienta, ale również inne elementy wskazane przez stronę, która udostępnia mieszkanie do wynajmu.

Ważne, że dane konsumenta z biura kredytowego i jego scoring mogą być pobrane dla celów oceny ryzyka w procesie wynajmu nieruchomości, tylko za jego zgodą.

Warto dodać, że w USA z biura kredytowego można uzyskać informacje nie tylko o historii kredytowej osoby, ale również o jej płatnościach z tytułu wcześniej wynajmowanych mieszkań czy domów.

Dzieje się tak dlatego, że wiele firm wynajmujących mieszkania konsumentom przekazuje do biur kredytowych dane o zapłaconych i zaległych opłatach za wynajem nieruchomości. Dane o tych płatnościach są na tyle ważne, że w wielu przypadkach są już uwzględniane nawet przy naliczaniu scoringu kredytowego klienta.

W ten sposób dane te mogą również świadczyć pozytywnie lub negatywnie o zwyczajach płatniczych konsumenta i być wykorzystane w innych sektorach np. bankowym. Ma to szczególne znaczenie w przypadku osób młodych, które jeszcze nie mają bogatej historii kredytowej. Wtedy solidne, systematyczne płacenie za wynajem mieszkania jest już jakimś potwierdzeniem solidności płatniczej tej osoby, co ma znaczenie np. przy ubieganiu się o kredyt.

Podsumowując można powiedzieć, że dane o historii kredytowej osoby prywatnej i jej scoring jest rzeczywiście szeroko wykorzystywany w Stanach Zjednoczonych – w ubezpieczeniach, w telekomunikacji, w sektorze utility, na rynku wynajmu mieszkań i w procesach rekrutacji pracowników.

Można nawet stwierdzić, że chęć wykorzystywania tych danych jest znacznie większa niż możliwości wynikające z istniejącego prawa w poszczególnych stanach USA.

Wynika to z tego, że w wielu obszarach korzyści biznesowe z oceny wiarygodności płatniczej, w tym kredytowej, klienta są po prostu duże.

Zwyczaje kredytowe konsumenta, jego solidność w wywiązywaniu się ze zobowiązań, jest – póki co – najlepszym prognostykiem jego przyszłych zachowań, szczególnie w sytuacjach, gdzie mamy do czynienia z pewnym kredytem zaufania. Dlatego wiele firm wkłada naprawdę dużo wysiłku, aby przekonać władze stanowe do zmiany stanowiska w kwestii możliwości stosowania tych danych w procesach sprzedaży produktów czy usług.

 

A jakie prawa ma konsument?

 

O ile wiedza o wykorzystaniu danych o historii kredytowej i scoringu kredytowego w bankowości jest dość dostępna i Amerykanie coraz lepiej rozumieją znaczenie dobrych zachowań kredytowych w procesie ubiegania się o kredyt, to niestety rzadko zdają sobie sprawę z tego, że ich dane są wykorzystywane do scoringu ubezpieczeniowego, telekomunikacyjnego itd.

A problem wynika najczęściej z tego, że nie ma łatwo dostępnych szerokich informacji na ten temat.

Wokół konsumenta zaczyna krążyć coraz więcej różnego rodzajów scoringów, które w szczegółach funkcjonują nieco inaczej. Ale te szczegóły mają znaczenie.

Dlatego też w USA sporo robi się na rzecz ochrony prawa konsumentów w zakresie dostępu do informacji w sytuacji, gdy dane o historii kredytowej mają decydujący wpływ na decyzję o sprzedaży produktu czy na ustalenie jego ceny. Na przykład ubezpieczyciel powinien poinformować klienta jakie informacje miały wpływ na jego decyzję, z jakiego biura kredytowego zostały pobrane oraz w jaki sposób klient może uzyskać swój raport z tego biura.

A jak to jest w Polsce z wykorzystaniem scoringu w innych obszarach niż bankowość możesz przeczytać w Nie tylko banki oceniają historię kredytową klienta cz. 2– spojrzenie na rynek polski

.

Jeżeli uważasz to opracowanie za pomocne, to podziel się nim w mediach społecznościowych. W ten sposób ta informacja dotrze do innych zainteresowanych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *